Reklama

Niedziela Wrocławska

Felieton Matki Polki

Dla większej miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Średnio raz w tygodniu ustawiamy się w kolejce. To tu, to tam; z tymi czy z innymi ludźmi. W zależności od miejsca podejmowane są tematy rozmów. A reszta jest niezmienna: długość ogonka, zniecierpliwienie, głód i osoba z drożdżowymi rogalikami, która z serca częstuje wszystkich dookoła, szczypta narzekania i dużo, bardzo dużo historii na śmierć i życie. I okazuje się, że opowieści, na oko podobne, różnią się od siebie epikryzą.

Czekamy już trzecią godzinę. Opóźnienie jest spore, bo operacja się przedłużyła i doktor nie przyszła na czas. Większość pacjentów wybaczy – sami byli w podobnej sytuacji jeszcze niedawno. Ci cieszą się, że ich roczny syn wagi piórkowej żyje. Operacja wady wrodzonej miała być nieskomplikowana, udała się, ale serce przestało współpracować w nowej sytuacji...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czekać pod salą operacyjną po raz drugi? Nie tak miało wyglądać ich życie z pierworodnym! Tym bardziej, że prócz serca, zbuntował się wzrok. Trzeba jednak walczyć, rehabilitować, kontrolować w odległym o blisko sto kilometrów szpitalu. Teraz rozumieją, że czas, nawet w kolejce, jest na wagę złota, jest podarowany. Dlatego rozmawiają ze sobą, recytują wierszyki synkowi, ćwicząc z nim zginanie kolan, uśmiechają się i służą innym doświadczeniem i pogodą ducha.

Reklama

Tamci też już nie myślą kim córka będzie, gdy dorośnie. Może wcale nie dorośnie? Raz już przecież odchodziła. Niezrozumiała, lecz trafna decyzja lekarza i kilka tygodni, w czasie których maszyny podtrzymywały jej podstawowe funkcje życiowe, sprawiły, że dziś, za rękę, idzie z nimi. Na bok odstawili marzenia o dobrej uczelni, ważne jest, czy zjedzą razem obiad i co poczytają wieczorem. „W pewnych momentach życie trzeba przewartościować. Zostawić pracę, przestać planować...” – słyszę.

Natura nie lubi próżni. Nieliczni „grzebią” w telefonach, szukają kreskówki dla małego pacjenta. Większość wie, że teraz trzeba się przytulać i szeptać do ucha o miłości. Podać szklankę wody i mieć nadzieję, ufność...

W życiu nic nie jest pewne. Nieznane są losy rodzin, które poznaję, ani te wcześniejsze, ani te co nadejdą. Oczekujący na wizytę lekarską podzielą się jedynie troską, którą omówią i z lekarzem. Czuję jednak, że ich historie o cierpieniu są dla większej miłości. A osobiście: kolejka do specjalisty to lekcja pokory i wdzięczności.

Wanda Mokrzycka żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2018-10-10 11:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jedenastka przed Jedynym

Warunki są polowe, ale dzieci zarządzają modlitwę. Z piedestału patrzą na nas: św. Franciszek znaleziony w książce, Święta Rodzina – zakładka z Pisma Świętego, aniołowie: z serwetki – w postaci dekupażu – i ten piękny, namalowany na drewnianej listwie przez znajomą artystkę, która mówi o nim: „niewierzący” (może dlatego, że sama nie ma łaski wiary). Przyglądają się jedenastu osobom, które na chwilę wespół przycupnęły, zapaliły świeczkę i z wiarą czynią znak krzyża. Nasłuchują podziękowań. Prostych, szczerych za pogodę, za pokonane przeciwności, za spotkanych ludzi i podróż pociągiem. Ale niepostrzeżenie dziękczynienie zamienia się w wołanie o pomoc. Za dusze w czyśćcu cierpiące, o które tu, na ziemi, od wielu lat troszczy się dziesięciolatka; za chorą babcię i za pacjentów oraz pracowników szpitali; za tych, którym obiecaliśmy modlitwę. Prosimy o pokój na świecie, o cierpliwość i miłość, a także o łaskę codziennego rozeznawania Bożej woli w naszym życiu. Modlimy się za nauczycieli, za przyjaciół, za ludzi, którzy nas skrzywdzili... Ale cóż to? Trzylatka też chce zgłosić swoją intencję! Rwie się, żeby powiedzieć Bogu, co jej leży na sercu, co w duszy gra! Chce – niech mówi! Niech aniołowie niosą jej prośbę w niebiosa, a Święta Rodzina i Franciszek wstawiają się u Pana. Zapada cisza, z której dziewczynka podnosi głos do Boga: – Proszę o zupę!

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Nasz diecezjanin na Międzynarodowej Konferencji Liturgicznej w Rzymie

2024-05-15 10:37

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Z pasji do liturgii

Dawid Makowski

Archiwum Dawida Makowskiego

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

W dniach od 8 do 10 maja 2024 r. w murach Papieskiego Instytutu Liturgicznego w Rzymie odbywała się międzynarodowa konferencja liturgiczna pt. „Sobory, Synody i Liturgia”. W wydarzeniu uczestniczył nasz młody pasjonat liturgii zielonogórzanin Dawid Makowski.

Konferencja była okazją do usłyszenia wielu referatów obejmujących swoją tematyką zagadnienia: synodalności, soboru w Nicei, związku liturgii z synodami diecezjalnymi, inkulturacji liturgicznej, architektury sakralnej, eklezjologii i współczesnych aspektów pastoralnych liturgii. Sympozjum było organizowane ze względu na przypadającą za rok siedemsetną rocznicę zgromadzenia Soboru w Nicei – wyjaśnia Dawid Makowski. - Był to czas bardzo cenny nie tylko naukowo, ale duchowo. Można było doświadczyć powszechności (czyli katolickości) Kościoła, poprzez rozmowę i spotkania z ludźmi z całego świata. Szczególnie interesujące było tu wystąpienie benedyktyńskiego opata dr Oliviera-Marii Sarr OSB, który wygłosił referat na temat inkulturacji liturgicznej w krajach afrykańskich. Pozwolił on słuchaczom dostrzec, w jaki sposób tamtejsze narody rozumieją i praktykują wiarę – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję