Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Różaniec z Fasoli? Tak, z rewolucją w tle

Jedyne w swoim rodzaju różance otrzymali w prezencie świątecznym chorzy i seniorzy z parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Pogórzu. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia proboszcz ks. Ignacy Czader obdarował wspomnianych parafian różańcami wykonanymi z ziarenek fasoli z wizerunkiem Najświętszego Sakramentu

Niedziela bielsko-żywiecka 51/2017, str. IV

[ TEMATY ]

różaniec

Piotr Górecki

Również dzieci otrzymały różańce z fasoli

Również dzieci otrzymały różańce z fasoli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka lat temu otrzymałem od znajomej z Niemiec 5 nasionek fasoli. Poznałem ich fascynującą historię i posadziłem je. Fasola okazała się być bardzo plenna. Pomyślałem, że możemy z niej robić różańce. Poprosiłem Panią Grażynę Wieję, która prowadzi świetlicę „Anioła Stróża” dla dzieci, aby spróbowała zrobić taki „fasolkowy różaniec”. Dzięki precyzyjnej i czasochłonnej pracy, w trzecim roku uprawy, z zebranych fasolek wykonanych zostało dokładnie 456 dziesiątek i jeden cały duży różaniec – mówi ks. Czader. – „Dziesiątki” rozdawaliśmy, zachęcając do odmawiania modlitwy różańcowej, najlepiej w kościele przed tabernakulum lub wystawionym w monstrancji Najświętszym Sakramentem. Obdarowanych prosiliśmy przede wszystkim o modlitwę o pokój na świecie, zwłaszcza na Ukrainie i w Syrii, a także o łaskę szczerego żalu i szczerej spowiedzi dla zatwardziałych grzeszników – dodaje kapłan.

Historia fasolki z wizerunkiem Najświętszego Sakramentu związana jest z czasami wielkiej rewolucji francuskiej. Eucharystyczne wydarzenie miało miejsce w Alzacji, która administracyjnie została zespolona z Francją w 1789 r. w czasie rewolucji. – Brygady rewolucyjne zaczęły zagrażać parafii w małej alzackiej wiosce. Zaniepokojony proboszcz stanął przed dramatycznym wyzwaniem: „Gdzie ukryć Najświętszy Sakrament?”. Powiedział jednej z parafianek o obawach i ona zaproponowała swoją rolną działkę obsadzoną rosnącą na tyczkach fasolą. Gdy nadszedł czas zbiorów na jesień, zaskoczona kobieta zobaczyła, że każdego z posadzonych białych nasion wyrosły fasolki z tajemniczymi brązowymi znakami. Gospodyni pokazała je proboszczowi, a on rozpoznał na każdej fasolce cudownie powstały zarys hostii zamkniętej w brązowej monstrancji. Wówczas powiedział do parafianki: „Droga pani, to jest nagroda za pani odwagę i głęboką wiarę. Gdyby konsekrowane hostie z kościoła zostały odkryte w roli, gdzie je ukryliśmy, ja i pani zostalibyśmy rozstrzelani, pani dom, a może i cała wieś spalone” – opowiada ks. Czader, dodając że do dziś każde z takich ziarenek zasiane w ziemię owocuje z „Bożym znamieniem”. – Ludzie popularnie nazwali te ziarenka „fasolkami Najświętszego Sakramentu”. Znamię na nich traktuje się jako pamiątkę ukrytego w hostii Pana Jezusa, któremu oddajemy cześć, np. adorując Go wystawionego w monstrancji – podkreśla Ksiądz Proboszcz.

Kolejny rok uprawy w Pogórzu przyniósł pokaźny plon, mimo iż rośliny zjadały sarny. – W połowie października br. w ramach zajęć w świetlicy „Anioła Stróża” dzieci zbierały strączki fasoli, a na następnych zajęciach łuskały je. Teraz pani Grażynka wykonuje kolejne „dziesiątki”, które rozdawane są tym, którzy o nie proszą. W ten sposób stale poszerza się grupa osób modlących się na nich. Również podczas tegorocznych nabożeństw różańcowych dzieci, które przynosiły serduszka z zapisanymi dobrymi uczynkami, mogły wylosować taką „dziesiątkę”. A w Adwencie podarowaliśmy te różańce seniorom podczas spotkania opłatkowego i naszym chorym – dodaje ks. Ignacy. W ten sposób „fasolkowe różańce” szybko się rozeszły, ale Ksiądz Proboszcz liczy, że owocować będą gorącą modlitwą ze strony obdarowanych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-12-13 11:06

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z różańcem w Rok Wiary

Piękną, starą modlitwą jest modlitwa różańcowa, którą odmawia cały świat, którą słyszy się w różnych językach. Na różańcu bardzo lubił modlić się papież Jan Paweł II, czego i sam byłem świadkiem. Paciorki różańca przesuwają palce milionów chrześcijan, nie tylko osób duchownych.
Różaniec to modlitwa bardzo zwyczajna, polegająca na odmawianiu „zdrowasiek”, czyli anielskiego pozdrowienia Maryi oraz prośby o Jej modlitwę za nas - „teraz i w godzinę śmierci naszej”. W każdym „Zdrowaś, Maryjo” mamy zawsze nasze określone „teraz”, przeżywane w tym momencie, w tej godzinie. To „teraz” jest dla nas czasem bardzo trudne, czasem radosne, czasem pełne wielkiej nadziei - tak jak nasza rzeczywistość: raz świeci słońce, innym razem zbierają się chmury... „Teraz” obrazuje stan naszego wnętrza, dotyka naszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego, utkanego z różnych wydarzeń i okoliczności. To, co właśnie się z nami dzieje i co się z nami wiąże... - to wszystko zawiera słowo „teraz”. W tę modlitwę po prostu jest wpisane nasze życie. Wiąże się ono często z naszym upadkiem i grzechem, ale i z powstawaniem do dobra, z naszymi najlepszymi intencjami.
To „teraz” nabiera szczególnego znaczenia w przededniu rozpoczynającego się Roku Wiary, kiedy będziemy się starali o odświeżenie naszej świadomości życia z Bogiem. Często mówimy, że w tym czasie Pan Bóg ma powrócić do człowieka. Ale najpierw człowiek musi Mu otworzyć swoje serce i swój umysł. Bóg stworzył bowiem człowieka istotą wolną i jest w tym konsekwentny. Nasze „teraz” w Roku Wiary łączy się z możliwością powrotu do Boga, z możliwością nawrócenia się. Poprzez paciorki różańca dzieje się to skutecznie i niemal niezauważalnie, jednym słowem: „teraz” powierzamy Bogu całą rzeczywistość, w której żyjemy.
Ale zaraz za słowem „teraz” pojawia się w tej maryjnej modlitwie sformułowanie - „i w godzinę śmierci naszej”. Nasza śmierć przyjdzie wszak niechybnie, choć jej sobie nie wyobrażamy. Więcej - jak pisał znany pisarz francuski François Mauriac, każdy z nas umiera samotnie. Jest zatem sprawą bardzo ważną, by była wtedy przy nas Matka Najświętsza, by przeprowadziła nas bezpiecznie z życia do Życia. Niektórzy mówią, że jawi się wówczas człowiekowi długi wąski tunel, na końcu którego jaśnieje światło, choć nie bardzo da się to opisać, bo ludzkie warunki na to nie pozwalają. Wydaje się, że jest to już spotkanie sam na sam z Bogiem.
Jakże dobrze jest, że możemy prosić Matkę Najświętszą: Bądź przy nas na tej drodze, Matko Jezusa, bo lękamy się i jesteśmy zupełnie sami...
W tych dwóch wyrażeniach: „teraz” i „w godzinę śmierci naszej”, zakończonych słowem: „Amen”, mieści się także nasza nadzieja na życie wieczne z Bogiem. W Różańcu zatem, który będziemy gorliwiej odmawiać w październiku, zawarta jest ogromna treść ludzkiego „teraz” i całej wieczności. Dlatego nie dziwi, że tylu świętych, wielkich ludzi modliło się na różańcu. Bo jest on znakiem i rękojmią dla ludzkiego życia, dla naszego postępowania i dla naszej pobożności. Niechby był on również wielką siłą w naszym rozwoju wewnętrznym, zwłaszcza w przeżywanym Roku Wiary.
A Rok Wiary to także czas uświadamiania sobie wieczności człowieka. To nie tylko kwestia dobrego życia człowieka na ziemi, w jego pracy, dniach chwały i boleści, ale świadomość, że człowiek zmierza do określonego celu, którym jest szczęście wieczne. Pan Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. A zatem cecha, którą Bóg ma sam w sobie, jako byt niestworzony, konieczny, jedyny, została przez Niego nadana człowiekowi: wieczność. Wypowiadana podczas chrztu św. prawda, że „wiara daje żywot wieczny”, stanowi podstawę życia człowieka wierzącego.
To wszystko trzeba nam na nowo poddać refleksji i w październiku 2012 r. wyjątkowo świadomie wypowiadać nabrzmiałe treścią słowa maryjnej modlitwy:
„Święta Maryjo, Matko Boża,
módl się za nami grzesznymi - teraz
i w godzinę śmierci naszej. Amen”.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało - święto Eucharystii

W czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywaną tradycyjnie Bożym Ciałem. Godne uwagi jest to, że najstarsza nazwa tej uroczystości brzmiała "festum Eucharistiae" - "święto Eucharystii".

Boże Ciało stwarza wspaniałą okazję do rozważania tajemnicy Eucharystii, jest okazją do zamanifestowania naszej wiary wobec Najświętszego Sakramentu. Jest to "sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, uczta paschalna, w której pożywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały" (Konstytucja o liturgii świętej, 47).

CZYTAJ DALEJ

Na służbie do końca

2024-05-31 15:06

[ TEMATY ]

50‑lecie kapłaństwa

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

– Nigdy nie zawiodłem się na Chrystusie. Kapłaństwo jest czymś wspaniałym – powiedział „Niedzieli” ks. Kazimierz Bednarki, który w tym roku wraz kapłanami kursowymi świętuje jubileusz 50 lat kapłaństwa.

Na miejsce dziękczynienia za dar kapłaństwa jubilaci wybrali Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej Patronki Rodzin. Mszy św. 31 maja przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję