Reklama

Niedziela Rzeszowska

Ziemia mińska. Śladami Moniuszków i Dzierżyńskich

Niedziela rzeszowska 43/2017, str. 4

[ TEMATY ]

Białoruś

Mirek i Magda Osip-Pokrywka

Śmiłowicze, Straszny dwór

Śmiłowicze, Straszny dwór

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tereny wokół stolicy Białorusi są określane historycznie jako Mińszczyzna. Mimo że ziemie te w II RP nie wróciły do macierzy, odegrały w kulturze polskiej trwałą rolę. Mińska szlachta, która była prawie w całości spolonizowana, wniosła wielkie zasługi dla polskiej kultury. Dziś odwiedzimy dwa miejsca, związane z dwoma różnymi polskimi rodami.

Pierwsze z nich to miasteczko Śmiłowicze położone 27 km na wschód od Mińska nad rzeką Wołmą. Na początku XVIII wieku majętność ta wchodziła w skład większego hrabstwa baksztańskiego, którego właścielem był książę Michał Kazimierz Ogiński, hetman wielki litewski, który zajmując się głównie działalnością polityczną i artystyczną, zarząd majątkami pozostawiał zaufanym administratorom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łatwowierność i rozrzutność księcia doprowadzały często, że owi administratorzy w końcu przejmowali prowadzone majątki na własność. Tak też się stało ze Śmiłowiczami, które w 1791 r. przejął administrujący nimi Stanisław Moniuszko herbu Krzywda, dziad późniejszego narodowego twórcy słynnych oper i baletów.

Przyszły kompozytor urodził się w 1819 r. w pobliskim Ubielu, gdzie istniał niewielki dworek (niestety, nie pozostał po nim żaden ślad). Stanisław wyrastał w kręgu ludzi światłych. Ojciec obracał się w kręgu elity kulturalnej Litwy. Matka kompozytora wywodziła się z rodziny węgiersko-ormiańskiej, której pradziad był zarządcą sławnej radziwiłłowskiej manufaktury pasów słuckich. To właśnie matka jako pierwsza uczyła go tutaj grać na fortepianie. Rodzina mieszkała w majątku do lat 30. XIX wieku, po czym przeniosła się do Mińska. Dziś po Moniuszkach pozostały ruiny zespołu pałacowego, składającego się z połączonych dwóch części. Mniejszy, tzw. stary pałac z pocz. XIX wieku był prawdopodobnie pierwowzorem operowego „Strasznego dworu”. Z całego założenia pałacowo-parkowego poza ruinami pałacu przetrwały pozostałości parku z główną bramą wjazdową i domkiem ogrodnika.

Reklama

Drugi nasz przystanek na Ziemi Mińskiej to Dzierżynów – przysiółek ok. 40 km na zachód od Mińska. Miejscowość znana początkowo pod nazwą Oziębłowo jako zaścianek szlachecki nad rzeką Usą. W 2 poł. XIX wieku majątek znajdował się w rękach zubożałej rodziny szlacheckiej Dzierżyńskich herbu Sulima, którzy nadali mu zachowaną do dziś nazwę. Tutaj w 1877 r. urodził się Feliks Dzierżyński, przyszły rewolucjonista i jeden z najokrutniejszych katów najnowszej historii. Nazywany „krwawym Feliksem” był twórcą zinstytucjonalizowanego bolszewickiego terroru – Nadzwyczajnej Komisji ds. Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (nazywanej potocznie CzeKa). Młody Feliks spędził tu całe swoje dzieciństwo i później wielokrotnie przyjeżdżał na wakacje. Po raz ostatni odwiedził Dzierżynów w 1917 r. na pogrzebie swojego brata Stanisława.

Na początku lat 80. XIX wieku Dzierżyńscy wznieśli w swym majątku modrzewiowy dwór. Był to budynek dwukondygnacyjny osadzony na wysokiej kamiennej podmurówce. Od frontu posiadał szeroki portyk wsparty czterema kolumnami, z przeszkloną werandą w górnej kondygnacji. Obiekt ten spłonął w 1942 r. podpalony przez radzieckich partyzantów. Miejsce przez lata powojenne nie było zamieszkałe. Dopiero w latach 70. XX wieku zdecydowano o utworzeniu w miejscu częściowo zalesionej polany kompleksu upamiętniającego miejsce urodzenia jednego z czołowych rosyjskich rewolucjonistów. Ponieważ na Białorusi symbole minionych lat komunizmu nie mają tak negatywnego odbioru jak w Polsce, na początku XXI wieku zrekonstruowano dawne budynki dworskie i utworzono tu muzeum biograficzne. Cały kompleks „Dzierżynowo” ma status historyczno-kulturalnego rezerwatu.

2017-10-18 14:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Białorusi trwa „wiosna katolicka”

[ TEMATY ]

Białoruś

Sztajner Bożena

O tym, że na Białorusi trwa „wiosna katolicka” i następuje odradzanie się katolicyzmu – mówił w Zagnańsku sercanin ks. Stanisław Maleńki SCJ, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lachowiczach. Zakonnik spotkał się z rodzinami z parafii św. Rozalii i św. Marcina, które na własny koszt zorganizowały dla dzieci z Białorusi wypoczynek wakacyjny. Na wypoczynku wakacyjnym w parafii św. Rozalii i św. Marcina w Zachełmiu przebywało dwadzieścioro dzieci z polskich rodzin z parafii Lachowicze na Białorusi. Swej gościny na własny koszt użyczyło 10 rodzin z kilku miejscowości gminy Zagnańsk: Chrustów, Zachełmia, Gruszki, Jaworzy i Zagnańska.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ

Nasz diecezjanin na Międzynarodowej Konferencji Liturgicznej w Rzymie

2024-05-15 10:37

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Z pasji do liturgii

Dawid Makowski

Archiwum Dawida Makowskiego

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

W dniach od 8 do 10 maja 2024 r. w murach Papieskiego Instytutu Liturgicznego w Rzymie odbywała się międzynarodowa konferencja liturgiczna pt. „Sobory, Synody i Liturgia”. W wydarzeniu uczestniczył nasz młody pasjonat liturgii zielonogórzanin Dawid Makowski.

Konferencja była okazją do usłyszenia wielu referatów obejmujących swoją tematyką zagadnienia: synodalności, soboru w Nicei, związku liturgii z synodami diecezjalnymi, inkulturacji liturgicznej, architektury sakralnej, eklezjologii i współczesnych aspektów pastoralnych liturgii. Sympozjum było organizowane ze względu na przypadającą za rok siedemsetną rocznicę zgromadzenia Soboru w Nicei – wyjaśnia Dawid Makowski. - Był to czas bardzo cenny nie tylko naukowo, ale duchowo. Można było doświadczyć powszechności (czyli katolickości) Kościoła, poprzez rozmowę i spotkania z ludźmi z całego świata. Szczególnie interesujące było tu wystąpienie benedyktyńskiego opata dr Oliviera-Marii Sarr OSB, który wygłosił referat na temat inkulturacji liturgicznej w krajach afrykańskich. Pozwolił on słuchaczom dostrzec, w jaki sposób tamtejsze narody rozumieją i praktykują wiarę – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję