Reklama

Niedziela Lubelska

Blisko ziemi, blisko nieba

Niedziela lubelska 39/2015, str. 1, 6

[ TEMATY ]

dożynki

Paweł Wysoki

Ulicami Końskowoli przeszedł dożynkowy korowód Paweł Wysoki

Ulicami Końskowoli przeszedł dożynkowy korowód
Paweł Wysoki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wrześniowe niedziele w wielu miejscowościach i parafiach naszej archidiecezji, szczególnie tych o charakterze rolniczym, obchodzone były pod znakiem dożynek. Dziękczynienie za szczęśliwe zbiory zbóż, owoców i warzyw rozpoczynały uroczyste Msze św. z poświęceniem wieńców dożynkowych. Nie inaczej było podczas wojewódzkich dożynek, jakie miały miejsce 13 września w Końskowoli.

Dla parafii pw. Znalezienia Krzyża Świętego w Końskowoli było to podwójne święto. Wspólnota przeżywała uroczyści odpustowe, a także była gospodarzem wojewódzkiego święta plonów. Dożynki zostały przygotowane przez wojewodę lubelskiego Wojciecha Wilka i marszałka województwa lubelskiego Sławomira Sosnowskiego we współpracy z dyrektorem Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Antonim Skrabuchą i dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Kultury Arturem Sępochem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystości rozpoczęła Eucharystia celebrowana pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika. Sprawowali ją ks. Stanisław Sieczka – archidiecezjalny duszpasterz rolników, o. Mieczysław Polak – podprzeor z Jasnej Góry oraz ks. Konrad Piłat – proboszcz Końskowoli. W czasie Liturgii starostowie dożynek Barbara Wierzchowska i Grzegorz Kocielnik przynieśli w darach chleb wypieczony z tegorocznej mąki. Gospodarze ze wszystkich zakątków województwa, dziękując Bogu za błogosławieństwo w czasie wyjątkowo suchego lata, przywieźli ze sobą dożynkowe wieńce. – W blasku relikwii Drzewa Krzyża łączymy parafialny odpust z dziękczynieniem za plony, które są owocem pracy rolników i darem Bożej Opatrzności – mówił ks. Konrad Piłat.

– Co roku uroczystości dożynkowe są dniem radości z zakończonych żniw i pozyskanych plonów, które powinny wszystkim w ojczyźnie zapewnić dostatek chleba – mówił w homilii abp Stanisław Budzik. – Jednak ta radość dziękczynienia zawsze łączy się z obawami dotyczącymi dalszej i bliższej przyszłości. Wiemy, że rolnik zależny jest w swojej pracy od pogody, dlatego straty są nie do uniknięcia. Do przeszkód w pracy na roli dochodzą sankcje nakładane na polską gospodarkę, których konsekwencje ponoszą rolnicy, sadownicy, hodowcy. W tym kontekście potrzebne jest wsparcie państwa i struktur europejskich – apelował Ksiądz Arcybiskup. Jego zdaniem, bez pomocy państwa i Unii Europejskiej powstałych strat nie da się nadrobić. – Najgorzej jest wtedy, kiedy człowiek staje samotnie wobec grożących jego pracy sił przyrody czy konsekwencji działań zewnętrznych – mówił Pasterz, wzywając do solidarności i wspólnego wysiłku na rzecz ograniczenia rolniczego ryzyka. W opinii abp. Budzika zorganizowanie się samych rolników, a także wsparcie ze strony wszystkich instytucji powołanych im do pomocy, znacznie pomoże rozwiązać problemy i współkształtować kierunki polityki rolnej oraz podnosić poziom życia rodzin rolniczych.

Reklama

Przywołując nauczanie św. Jana Pawła II, a także przypowieści Jezusa Chrystusa, który często odwoływał się do pracy na roli, Ksiądz Arcybiskup zapewniał, że nad trudem rolnika pochyla się Ten, który był siewcą Bożego Słowa, a Królestwo Boże porównywał do ziarna rzuconego w ziemię. Wzywał do szacunku dla pracy rolnika i jego miłości do ziemi stanowiącej mocny filar, na którym opiera się narodowa tożsamość. – W czasach przemian nie wolno o tym zapomnieć – podkreślał. Dziękując rolnikom za ich sumienną pracę i szacunek do ziemi, mówił: – Jesteście blisko ziemi i nieba, blisko Boga i blisko człowieka. Cytując wypowiadane podczas każdej Mszy św. słowa modlitwy: „Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich...”, Pasterz podkreślał, że w uroczystość dożynkową są one bardzo ważne. – Dzisiaj patena staje się szczególnie ciężka i ważna, bo symbolicznie podnosimy w niej cały tegoroczny plon – podkreślał. Poświęcając przyniesione wieńce, wyplecione z kłosów zbóż i kolorowych kwiatów, modlił się: – Niech błogosławieństwo spocznie na wszelkim ludzkim trudzie i na wszystkich dobrych zamierzeniach i planach.

Reklama

Druga część homilii poświęcona była krzyżowi, który jest znakiem największej miłości Boga do człowieka. – Obchodząc święto Podwyższenia Krzyża Świętego, Kościół chce uświadomić wiernym niezwykłą wartość Chrystusowego krzyża. Chce podnieść wysoko najświętszy znak naszej wiary i sztandar naszego odkupienia – mówił. – Godzina krzyża jest największym objawieniem miłości Boga do człowieka, bo nie ma większej miłości jak oddać życie za drugiego człowieka. A Bóg nam okazał miłość jeszcze większą, bo oddał swoje życie za nas, którzy jesteśmy grzesznikami – podkreślał.

Po Liturgii ulicami Końskowoli przeszedł uroczysty korowód. Uczestnicy dożynek udali się do Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, gdzie do późnych godzin wieczornych odbywały się konkursy, koncerty i zabawy.

2015-09-24 12:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dożynki Wojewódzkie - radość dziękczynienia i roczne bilanse

Co możemy zrobić, aby ducha umocnić?” - tak sformułowane pytanie postawił rolnikom ks. kan. Tadeusz Szlachta, diecezjalny duszpasterz rolników podczas Mszy św. na rozpoczęcie XIII Świętokrzyskich Dożynek Wojewódzkich, świętowanych 6 września - tym razem w Pińczowie. Rolnicze święto rozpoczęła Msza św. w kościele św. Jana Apostoła i Ewangelisty pod przewodnictwem ks. kan. Jana Staworzyńskiego, dziekana i proboszcza, który podkreślił zaangażowanie Ponidzia w dorobek rolniczy regionu oraz ciężką pracę gospodarzy, z której wszyscy korzystamy.
Z kolei w homilii ks. Tadeusza Szlachty była mowa m.in. o wymownym papieskim geście - ucałowania ziemi ojczystej, który przynagla nas wszystkich do traktowania Ojczyzny jak matki - karmicielki oraz o konieczności krytycznego spojrzenia na osobiste, indywidualne zaangażowanie każdego z rolników w pracę na roli. Dziękczynienie za plony jest wyjątkową okazją do „odnalezienia w sobie niezagospodarowanej przestrzeni w miłości do ziemi” - mówił duszpasterz, apelując, aby każdy osobiście postarał się ciężką pracą i inicjatywą - „wyjść naprzeciw bezradności polskiej wsi”. Zauważył, że „ziemia może więcej rodzić”, że „nie pomogą polityczne spory” (...), „tylko ludzkie sumienie”, a mieszkańcy wsi zawsze mieli je ukształtowane przez miłość do Boga. - Dziel sprawiedliwie, aby starczyło chleba i miejsc pracy - tymi słowami duszpasterz zwrócił się do gospodarza dożynek, marszałka województwa świętokrzyskiego.
We Mszy św. uczestniczyli m.in.: wiceminister obrony narodowej Beata Oczkowicz, marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas, wicewojewoda świętokrzyski Grzegorz Dziubek, parlamentarzyści i posłowie, burmistrzowie, wójtowie, starostowie i radni z wielu powiatów województwa świętokrzyskiego. Po Eucharystii nastąpił obrzęd poświęcenia powiatowych wieńców i chlebów, a następnie korowód dożynkowy przeszedł i przejechał bryczkami na stadion, gdzie odbyła się obrzędowa część święta plonów.
Tradycyjnie, starostowie dożynek - Aneta Drabik z Kozubowa w powiecie pińczowskim i Stanisław Stanik z Jakimowic w powiecie koneckim wręczyli marszałkowi województwa bochen chleba upieczonego z mąki pochodzącej z ostatnich zbiorów.
Marszałek Adam Jarubas w rozmowie z „Niedzielą” zwraca uwagę na problemy pracujących na roli, które obrazuje Ponidzie, bądź co bądź jeden z najbogatszych subregionów rolniczych w Polsce. Jako jeden z instrumentów naprawczych proponuje np. grupy producenckie, łączące wysiłki rolników, przekształcenie procedur krępujących rodzime przetwórstwo, zmiany w mentalności mieszkańców wsi (nauczonych pracować samodzielnie, a nie w grupie), wreszcie wewnętrzne kampanie promujące polską żywność.
Przykładem może być pokazowy rolniczy happening - ok. 400-kilometrowy rejs tratwą po Wiśle, załadowaną płodami Ponidzia, która to akcja była wołaniem o „rozwarcie nożyc cenowych”.
Przypomnijmy. 1 września z Nowego Korczyna wypłynęła do Warszawy tratwa załadowana owocami i warzywami. Łódź pod nazwą „Ponidzie”, z powiewającą nad nią flagą województwa świętokrzyskiego była symbolem akcji „Od rolnika do pośrednika 3000 procent znika”. Kierowana przez rolników - wodniaków z Ponidzia, Andrzeja Rytlewskiego i Władysława Stępnia, do stolicy dotarła 6 września. Poprzez akcję gospodarze z Ponidzia próbowali zwrócić uwagę na drastyczne różnice między cenami skupu płodów rolnych a wysokością cen tych produktów w sklepach. To problem, z którym rolnicy borykają się od lat. Dlatego w gospodarstwie agroturystycznym Stanisława Klepki w gminie Złota zrodził się pomysł organizacji happeningu - budowy tratwy i transportu nią płodów rolnych z Ponidzia do stolicy. - Na wolnym rynku rolnik jest zniewolony. Nie ma wpływu na cenę, którą musi zapłacić za środki produkcji. Nie ma też wpływu na cenę, którą otrzymuje za płody rolne. Rolnik dostaje grosze, bo gros zysków ściąga pośrednik. Dlatego jeszcze raz warto zastanowić się nad funkcjonowaniem rolniczych giełd towarowych i grup producenckich, bo tylko w grupie rolnik będzie silny - mówi marszałek. Akcja była też sygnałem wysłanym do konsumentów, że Świętokrzyskie oferuje ekologiczne, smaczne i tanie owoce oraz warzywa, po które warto sięgnąć.
W trakcie 400-kilometrowego „rejsu” rolnicy,zawijali m.in. do Połańca, Sandomierza, Solca nad Wisłą i Puław, gdzie spotykali się z przedstawicielami miejscowych władz i dziennikarzami i starali się nagłośnić kwestię nożyc cenowych.
Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej uważa, że miniony rok nie był najgorszy, a poziom tegorocznych zbiorów jest porównywalny do wieloletniej średniej krajowej. Natomiast sadownictwo i warzywnictwo uzyskują wciąż ceny w stopniu o wiele niższym niż koszty wytwarzania. - 25-30 groszy wynosi cena jabłek na skupie, to wymowny przykład - mówi Ciźla, podkreślając szczególnie brak wpływu rolników na kształtowanie się ceny sprzedaży.
Wybitnemu pisarzowi pochodzącemu ze Świętokrzyskiego - Wiesławowi Myśliwskiemu, zawdzięczamy powiedzenie: „Wszyscy jesteśmy ze wsi”. I wszystkich nas - nie tylko producentów, problem nożyc cenowych i drożenia kosztów produkcji (jako pochodnej przede wszystkim cen energii) - dotyczy.
Rolnicze dziękczynienie ma w polskiej tradycji charakter doniosły, dlatego w samym dniu dożynek mieszkańcy wsi zwyczajem przodków dziękowali za plon, bawili się, poznawali, integrowali. Odbyły się więc efektowne prezentacje „ośpiewania” i „obtańczenia” wieńców dożynkowych, przygotowanych przez poszczególne powiaty. Swój dorobek artystyczny w ludowo-folkowym widowisku regionalnym „Świętokrzyski jarmark artystyczny” zaprezentowały kapele i zespoły ludowe ziemi pińczowskiej i świętokrzyskiej, m.in. orkiestra dęta z Pińczowa, „Rytm” ze Skalbmierza, „Uśmiech” ze Świętokrzyskiego Klubu Dzieci Specjalnej Troski, Klub „4H” z Ożarowa oraz zespoły z europejskich miast partnerskich i laureaci „Buskich Spotkań z Folklorem”.
Uczestnicy święta plonów oglądali również specjalny pokaz w wykonaniu Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich. Dożynkom towarzyszyła wystawa płodów rolnych, maszyn i urządzeń do produkcji rolnej. Gwiazdą wieczoru był zespół „TOP ONE”, jedną z atrakcji - zabawa dożynkowa „W ponidziańskich rytmach”.
Organizatorami Dożynek Wojewódzkich byli: Marszałek Województwa Świętokrzyskiego, Starosta Pińczowski, Burmistrz Miasta i Gminy Pińczów oraz Prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.

CZYTAJ DALEJ

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

[ TEMATY ]

tenis

Hubert Hurkacz

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju Masters 1000. Rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: liczy się tylko miłość

2024-05-15 10:30

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

„Chrześcijańska miłość obejmuje to, co nie jest urocze, oferuje przebaczenie, błogosławi tych, którzy przeklinają. Jest to miłość tak śmiała, że zdaje się prawie niemożliwa, a jednak jest jedyną rzeczą, która po nas pozostanie. Jest to «ciasna brama», przez którą musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego” - mówił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę Ojciec Święty poświęcił teologalnej cnocie miłości.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję