Reklama

Kościół

Zostań najlepszym Tatą - na wzór św. Józefa!

Gdzie ojcowie mają szukać wsparcia? Gdzie ojciec ma dowiedzieć się, jaki on ma być? - pyta w rozmowie z KAI przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Rodziny, bp Wiesław Śmigiel. W obliczu kryzysu ojcostwa coraz częściej mężczyźni szukają grup i wspólnot, które pomogą im być dobrymi ojcami. - Widok ojców na ulicach, którzy prowadzą wózek, ojców, którzy wracają z pracy i również zajmują się wychowywaniem dzieci, którzy dzisiaj szukają formacji. Tego nigdy nie było - zauważa krajowy duszpasterz rodzin ks. Robert Wielądek. Jak co roku, 19 marca Kościół katolicki obchodzi uroczystość św. Józefa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, patrona ojców.

[ TEMATY ]

ojcostwo

św. Józef

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rola ojca - współcześnie

- Gdzie ojcowie mają szukać wsparcia? Gdzie ojciec ma dowiedzieć się, jaki on ma być? - pyta w rozmowie z KAI przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Rodziny bp Wiesław Śmigiel.

Dr Dariusz Cupiał, który przeprowadził ponad 2500 godzin warsztatów szkoleniowych Tato.Net dla dziesiątek tysięcy ojców, zwraca uwagę zarówno na pozytywne, jak i negatywne zjawiska zmiany roli ojca we współczesnym świecie. - Obserwujemy wzrost liczby ojców bardziej świadomych, definiujących swoje zadania w inny sposób niż ich ojcowie i dziadkowie, czyli nie tylko zabezpieczenie materialne rodziny, ale też zabezpieczenie emocjonalne. To są pozytywne zmiany. Są też niestety zjawiska negatywne. Te wiążą się z erozją życia rodzinnego, z kulturą, która nie docenia trwałych więzi. Rozpad rodzin często skutkuje cierpieniem dzieci i kryzysem więzi ojcowskich - zauważa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- O kryzysie należy mówić w wielu wymiarach życia społecznego. Wartość, jaką jest ojcostwo, nie może funkcjonować w takich warunkach, w jakich funkcjonowała kilka dekad temu - zwraca uwagę dr Cupiał. - Od wieków ukształtował się pewien model pełnienia roli ojca, który w naszej kulturze pracował i uczył pracować szczególnie swoich synów. Kondycja ojcostwa, czy postrzeganie roli rodzica-mężczyzny w życiu rodzinnym już się zmienia. Mamy do czynienia z kryzysem ojców. Powinniśmy postawić sobie pytanie, czy mężczyzna, który jest rodzicem, jest przygotowany do pełnienia tej roli i czy pełni ją w sposób odpowiedni do potrzeb dziecka i do oczekiwań, które się wobec niego stawia? - zadaje pytanie założyciel Tato.Net.

- Mamy do czynienia nie tylko z kryzysem ojcostwa, ale też i wiary. Przypominam sobie kazania i rekolekcje ks. Piotra Pawlukiewicza, który o tym kryzysie mówił dziesięć, piętnaście lat temu. Próbował wydobywać dobre cechy mężczyzn, przypomnieć im, że mają być odpowiedzialnymi ojcami i mężami - mówi ks. Mariusz Zapolski, który jest duchowym opiekunem Wspólnoty Głos Ojca.

Reklama

Bp Śmigiel zwraca uwagę na potrzebę ojcowskich wspólnot. - Myślę, że potrzeba środowisk, gdzie ojcowie będą się wspierać, gdzie będą uczyli się być dobrymi ojcami, a żeby być dobrym ojcem, trzeba być dobrym mężem, po prostu być mężczyzną! Te wspólnoty są cenne - podkreśla.

Według cytowanego przez portal www.tato.net raportu „Journal of Marriage and Family”, dzieci pochodzące z rodzin zaangażowanych ojców lepiej radzą sobie w szkole, a w dorosłym życiu - na rynku pracy. Wiąże się to z wyższą samooceną, wrażliwością i mniejszą podatnością na presje społeczeństwa.

Wspólnota Głos Ojca

Jedną z katolickich wspólnot powstałych w odpowiedzi na postępujący kryzys męskości jest Wspólnota Głos Ojca, która działa przy parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Pruszkowie. - Ta wspólnota męska nie skupia tylko samych ojców. Składa się również z mężczyzn, którzy chcą pogłębić swoją relację z Bogiem i rodziną - wyjaśnia założyciel Wspólnoty, Łukasz Leśniewski.

Wspólnota zawiązała się w 2018 r. podczas biwaku. - Zaproponowałem wtedy uczestnikom spotkania, abyśmy pojechali do Tyńca, tak aby w nasze działania wpleść Pana Boga. On to scala do dzisiaj, łączy nas, a nowe osoby przychodzą - mówi inicjator.

Powstanie tej grupy związane jest, m.in. z coraz częstszą nieobecnością mężczyzn w domu, nadmierną pracą i zmniejszonym zaangażowaniem ojców w relacje z dzieckiem. - Zobaczyłem, że matka ma naturalny dar relacji z dzieckiem, ponieważ nosi je dziewięć miesięcy pod sercem. Natomiast mężczyzna musi się tego nauczyć. Łatwiej uczy się w grupie, obserwując rodziny - zauważa Leśniewski. - Są różne dary łaski, lecz ten sam Duch. Wychodząc z tego założenia, chciałem, aby Panowie wymieniali się swoimi doświadczeniami i nawzajem inspirowali - dodaje.

Duchowym opiekunem wspólnoty jest proboszcz parafii, ks. Mariusz Zapolski. - Jestem bardzo zadowolony, że taka wspólnota od kilku lat istnieje u nas z inicjatywy samych parafian, panów, ojców. Chcą się wspólnie modlić, spotykać, rozmawiać, rozważać tematy związane z życiem codziennym, z postawą wobec dzieci, żony. Najpierw zaczęli spotykać się w garażu w jednym z bloków naszego osiedla, później na plebanii, a od dwóch lat, w sali w domu parafialnym. Ten widok cieszy! - wyraża zadowolenie proboszcz.

Reklama

Wśród inicjatyw podejmowanych przez Wspólnotę są „Warsztaty św. Józefa”, czyli twórczy czas spędzony z dziećmi, w ramach którego organizowane są zespołowe prace, zajęcia sportowe i zabawy. - Bardzo dobrą inicjatywą są warsztaty dla dzieci, typu praca zręcznościowa, robienie krzyży na Wielki Post, czy szopek na Boże Narodzenie. To jest działanie, które ma na celu zaangażować ich rodziny i rozwinąć więzy wspólnotowe. Parafia jest rodziną rodzin, dlatego to rodziny powinny się spotykać i wzajemnie sobie pomagać - zauważa. - Ta wspólnota czyni to w bardzo piękny sposób. Ci mężczyźni, chodzą na nocne pielgrzymki do Niepokalanowa, Ekstremalne Drogi Krzyżowe. Jestem z nich bardzo zadowolony! To zaczyn, który może pociągnąć innych, który może spowodować, że ta parafia, będzie parafią żywą - mówi duchowny.

Organizowane są także rekolekcje wyjazdowe dla mężczyzn ze Wspólnoty. Inicjatorzy przypominają, jakie znaczenie mają ojcowie w domu, i jak mogą pogłębiać swoje rodzicielskie kompetencje. Zauważają, że brak głowy rodziny odbija się zarówno na relacjach z dziećmi, jak i ze współmałżonkiem, dlatego wspólnota organizuje cykliczne wydarzenia dla ojców i dzieci.

- Prężnie działamy, na miarę naszych możliwości. Inspirując się postaciami z Biblii, w zeszłym roku zorganizowaliśmy czas dla ojca i syna w wieku 6-12 lat, „Drogę Izaaka”. To było całodniowe wydarzenie survivalowo-patriotyczne, uczące współpracy, zakończone indywidualnym błogosławieństwem ojca dla syna. Zorganizowaliśmy także dla ojców i synów w wieku 12-16 lat wydarzenie na Pustyni Błędowskiej, które nazwaliśmy „Przebudzeniem Gedeona”. Ponadto organizowaliśmy także czas dla ojców i córek, pod nazwą „Kłosy Rut”, nie tylko przygodowe w terenie, ale także połączone ze wspólnym spędzeniem czasu z córkami przy cieście, rozmawiając według podanego przez nas klucza - informuje Łukasz Leśniewski.

Reklama

Wspólnota kieruje się Bogiem. - Nazwę „Głos Ojca” można interpretować podwójnie. Oni chcą żyć głosem Boga Ojca, który ich kształtuje i prowadzi, który się nimi opiekuje na co dzień, ale również oni sami chcą być takim dobrym głosem dla swoich dzieci. Chcą być głosem, który będzie pomagał, wspierał, pocieszał - zauważa duchowy opiekun Wspólnoty.

- Mężczyźni nie są tak otwarci, jak kobiety. Jednak patrząc na świadectwa niektórych, a także stałość i wierność uczestniczenia w spotkaniach, widzę, że coś się zmienia w rodzinach, domach, relacjach z żonami, dziećmi - zauważa postęp organizator. - Mamy zapytania z innych parafii, jak u nas to funkcjonuje. Mamy nadzieję, że podobna wspólnota powstanie także w innych miejscach. Parafia jest naturalną społecznością ludzi, którzy się znają i którzy mogą się spotykać na wspólne rozmowy - dodaje.

Wspólnocie patronuje święta Rodzina, Maryja, Józef i Dzieciątko Jezus. Spotkania formacyjne odbywają się w każdy czwartek o godzinie 19.00 w salce pod plebanią w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Pruszkowie. Podczas nich uczestnicy czytają i rozważają Słowo Boże z najbliższej niedzieli. Obecnie Wspólnota liczy ok. 15 osób. Ma charakter otwarty, zatem można dołączyć do niej w każdym czasie.

Inicjatywa Tato.Net

Tato.Net to społeczność ojców rozwijana od 20 lat przez Fundację Cyryla i Metodego. Celem tato.net jest pogłębienie rodzicielskich kompetencji i wymienianie się doświadczeniami z innymi ojcami, a także wypracowywanie dobrych postaw. Inspiruje mężczyzn do przeżywania ojcostwa, jako kariery życia, a przez to do budowania rodzin silnych obecnością ojca, jako głowy rodziny. - Społeczność Tato.Net gromadzi mężczyzn, którzy chcą stawać się lepszymi ojcami, którzy pomagają sobie nawzajem. Już dwie dekady pełni swoją misję. W tym roku obchodzić będziemy dwudziestolecie powstania tej społeczności - mówi inicjator dr Dariusz Cupiał.

Reklama

Zdaniem organizatorów ojcostwo powinno zostać odkryte na nowo. - Mężczyźni są lepiej, lub gorzej przygotowani do swojej roli przez swoich rodziców. Jeżeli ci rodzice, byli nie obecni, np. pracowali, albo rozpadły się ich rodziny, lub swoją rolę pełnili w innych warunkach kulturowych, to nie przekazali wzorców, jak w domu wprowadzić, chociażby bezpieczny ład cyfrowy. To duże wyzwanie dla wielu rodziców i takie obszary są przedmiotem szkoleń na Ojcowskich Klubach i warsztatach tato.net - zauważa dr Cupiał.

- Sieć Ojcowskich Klubów to swego rodzaju męskie grupy wsparcia, gdzie następuje wymiana kompetencji, świadomości, dobrych praktyk. To przestrzeń tych rodziców, którzy chcą się rozwijać, którzy chcą podnosić swoje kompetencje. Naszym mottem jest „Być lepszym ojcem, razem”. Uważamy, że mężczyzna może pomagać mężczyźnie, że mała grupa ma znaczenie i pomaga w pełnieniu roli ojca w zasadniczy sposób.

Dr Cupiał zwraca uwagę na pozytywny wpływ tej inicjatywy na mężczyzn poprzez budowanie kultury odpowiedzialnego ojcostwa. - Tato.net bezpośrednio wpływa na tysiące mężczyzn, a przez kampanie na miliony. Pomaga im zdefiniować swoją rolę w zmieniającym się świecie i zmieniających się potrzebach dzieci - mówi inicjator. - Byłem pod wrażeniem wspólnoty Tato.Net, że ci ojcowie, szukają swojego miejsca, otwierają się, dzielą się doświadczeniami, dokształcają się, uczą się tego, jak być lepszym ojcem - zauważa bp Śmigiel.

Reklama

W oparciu o badania socjologiczne doktora Kena Canfielda tato.net organizuje m.in. warsztaty o nazwie: „7 sekretów efektywnego ojcostwa”. Mają na celu odbudowywanie i wzmacnianie prawidłowych relacji rodzinnych. Podczas warsztatów można nauczyć się równoważyć życie rodzinne i zawodowe, rozpoznać silne i słabe strony swojego ojcostwa, nauczyć się wzmacniać więź z dzieckiem, wymienić doświadczenia w męskim gronie.

Tato.Net wychodzi także z propozycją warsztatów plenerowych „Wielka Przygoda”, czyli męskich wypraw dla ojców z dziećmi. To, m.in. survival, spływy kajakowe, wspinaczki. W ofercie są także jednodniowe spotkania, pt. „Tato & Córka - nowe spojrzenie”, podczas których ojcowie znajdą czas na rozmowę z córkami i poznają inspiracje na rozwijanie wspólnych więzi.

Wśród innych propozycji są także warsztaty pod nazwą „Odkrywca talentów”, które mają na celu wzmocnienie umiejętności poznawania talentów swoich dzieci, a przez to wspieranie ich w przyszłej karierze. Z kolei warsztaty „Bliżej - pełna łączność” opierają się na czterech filarach efektywnego ojcostwa, do których zalicza się: zaangażowanie, stałość, znajomość dziecka i opiekuńczość.

Wyjątkowym programem jest „Ojciec nieZŁOMny”, który powstał dla ojców po rozwodzie, separacji, odbywających karę pozbawienia wolności, niemieszkających ze swoimi dziećmi. Prowadzony jest w małych grupach. Podczas zajęć zachęca się do bycia zaangażowanym tatą, niezależnie od sytuacji.

Tato.Net działa także poprzez serwis internetowy, kampanie społeczne, konferencje, seminaria i szkolenia. Prowadzi także ośrodek ekspercki typu think tank dla problematyki ojcowskiej i polityki rodzinnej, w celu gromadzenia i udostępniania wiedzy, prowadzenia badań, analiz i kampanii społecznych. Tato.Net to fenomen, który przyciąga coraz więcej mężczyzn, przeciwdziałając w ten sposób erozji rodziny.

Reklama

Żołnierze Chrystusa i męski różaniec

Męską Wspólnotą, która w obliczu kryzysu męstwa świadczy o sile wiary, są Żołnierze Chrystusa. Ich charyzmatem jest wyjście naprzeciw postępującej laicyzacji, a także ewangelizacja młodych ludzi. - Garnąc się do Pana Boga, odpowiadamy na kryzys ojcostwa i męskości. Pan Bóg o to wszystko się troszczy. Nie po to stworzył rodzinę, aby teraz to, co się dzieje na świecie, ją niszczyło - mówi założyciel Żołnierzy Chrystusa, Paweł Jaworski.

Wspólnota zrzesza wierzących mężczyzn, którzy swoim życiem chcą świadczyć o Chrystusie, bez względu na to, jakie ono było przed nawróceniem. - My w większości we Wspólnocie Żołnierzy Chrystusa jesteśmy pokiereszowani, poranieni. Dla wielu z nas Bóg był jedynym ratunkiem. W wielu rodzinach był alkohol, była przemoc, w takiej sytuacji nieświadomie wynosimy rany, które przenoszą się na naszych małżonków, dzieci - zauważa. - Często mamy skrzywiony, wypaczony obraz męstwa. Dlatego św. Józef, cichy i pokorny jest wzorem dla nas - dodaje.

Przed Wspólnotą Żołnierzy, powstali Wojownicy Maryi, czy Rycerze Jana Pawła II. - Patrząc, z perspektywy czasu te wspólnoty nabierają szczególnego znaczenia. Pan Bóg daje nam niesamowity charyzmat bycia mężem i ojcem. On sam nam w tym błogosławi, a my doświadczamy rozkwitu naszej Wspólnoty - zwraca uwagę Paweł Jaworski.

W wielu miastach już nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie regularnie pojawia się kilkuset mężczyzn modlących się na różańcu. To inicjatywa „Męskiego Różańca”, która rozszerzyła się na Europę i Amerykę. - Fenomenem męskiego różańca jest niesamowite świadectwo zjednoczenia mężczyzn. Mężczyzna wie, że jeżeli chce ratować świat, to musi robić wszystko, jakby to zależało od niego, ale także musi się modlić, jakby to wszystko zależało od Pana Boga - tłumaczy Paweł Jaworski, założyciel wspólnoty Żołnierzy Chrystusa.

Reklama

Męski Różaniec jest wypełnieniem woli Matki Bożej. Mężczyźni z różańcem w ręku chcą bronić świętości rodzin, tak jak święty Józef chronił Świętą Rodzinę.

Grupa Rozwojowa - Ojcowskie Wsparcie, czyli świecka inicjatywa

Przykładem świeckiej inicjatywy skierowanej do ojców jest Grupa Rozwojowa - Ojcowskie Wsparcie, czyli GROW. - To był nasz wspólny pomysł z Fundacją Share the Care. Ojcowie zgłaszali potrzebę organizacji spotkań dla nich, więc pomogliśmy - mówi dr Kamil Janowicz z Uniwersytetu SWPS, autor bloga Father_ing poświęconego ojcom i ojcostwu. - Zależało nam, aby stworzyć coś niejednorazowego, tylko taki cykl - tak, aby mogła się zawiązać relacja między uczestnikami, aby mogli się lepiej poznać i mieli większe zaufanie do siebie - dodaje.

- Sami uczestnicy mówią, że nie spodziewali się, że będą mieli w sobie otwartość, aby w męskiej grupie mówić o trudnych rzeczach i swoich wątpliwościach. Dzielą się własnymi przeżyciami, zarówno tymi radosnymi, jak i trudnymi - zauważa. - Dotychczas zrealizowaliśmy dwie edycje. Zainteresowanie rośnie. Dostajemy zapytania o kolejne - mówi prowadzący.

W ramach inicjatywy w jednym cyklu spotkań GROW udział wziąć może dwunastu ojców. Jest to osiem spotkań, podczas których ojcowie mogą porozmawiać o swoich doświadczeniach, problemach i obawach. - Zaczynamy od doświadczeń związanych z ciążą i porodem, następnie przyglądamy się naszym priorytetom i celom, pracujemy wokół potrzeb rozwojowych dziecka, zastanawiamy się, jak na nie odpowiadać. Ponadto rozmawiamy o partnerstwie w związku, przyglądamy się relacji z własnym ojcem, jak wpływała na nasze ojcostwo, a także o samopoczuciu i zdrowiu psychicznym ojców, i o tym, jak sobie radzić z trudnościami. Wokół tych tematów pracujemy zarówno w formie dyskusji, jak i indywidualnie oraz w parach - tłumaczy dr Kamil Janowicz.

Reklama

- Większość uczestników mówi, że spotkania te, pomogły im w ich ojcostwie na co dzień, że mogli zyskać nową perspektywę, inspirację. Mogą podzielić się swoim doświadczeniem, porozmawiać z innymi ojcami, którym zależy. Wielu mężczyznom brakuje takich wzorców męskich, takich ojców w rodzinie, wśród znajomych, którym się chce - stwierdza.

Dr Kamil Janowicz zwraca uwagę, że grupa ta jest odpowiedzią na kryzys ojcostwa rozumiany jako wyczerpanie dotychczasowych form i szukanie nowych, kiedy stereotypowe i tradycyjne wzorce ojcostwa są już niewystarczające. - Ta grupa ma być pomocą dla mężczyzn, aby mogli skonstruować swoją własną drogę ojcostwa, aby mogli zobaczyć, jakimi ojcami chcą być - mówi.

Św. Józef - wzorem ojcostwa

Św. Józef jest patronem małżonków, rodzin chrześcijańskich i ojców. - To był człowiek z jednej strony wyrozumiały, nie czepiał się szczegółów, miało ogromne zaufanie do woli Pana Boga. Bardzo kochał Maryję, jego działanie można zrozumieć tylko w perspektywie miłości. Z drugiej strony był niezwykle odpowiedzialny. W momencie, kiedy przyjmuje swoje powołanie, bierze odpowiedzialność za Maryję i za Jezusa, broni ich, jest z nimi - zwraca uwagę bp Wiesław Śmigiel. - To jest istota ojcostwa, on jest wspaniałym przykładem - dodaje biskup.

Wskazuje, że wielu mężczyznom brakuje odpowiedzialności. - Miłość zredukowaliśmy do uczuć, które są piękne, wzniosłe, są motorem, które potrafią pchnąć człowieka do wielkich rzeczy, ale mają niestety to do siebie, że są bardzo zmienne. Uczucie może się pojawić, być wspaniałe, gorące, serdeczne, ale po jakimś czasie może osłabnąć, wówczas potrzeba odpowiedzialności, dlatego Karol Wojtyła, kiedy mówił o miłości, to zawsze dopowiadał: miłość i odpowiedzialność - przypomina duchowny.

Nowe odkrycie ojcostwa

Krajowy duszpasterz rodzin, ks. dr Robert Wielądek wskazuje na pozytywne zmiany, jakie zachodzą w świadomości mężczyzn. - Coraz częściej zauważamy na nowo odkrycie ojcostwa i męskości. Widok ojców na ulicach, którzy prowadzą wózek, ojców, którzy wracają z pracy i również zajmują się wychowywaniem dzieci, którzy dzisiaj szukają formacji. Tego nigdy nie było! To jest coś, co jest absolutnie nowe. Bardzo często te osoby doszły do tego same, nie doświadczając obecności ojca - zauważa. - Jeśli miałbym mówić o kryzysie we współczesnym świecie, to dużo potężniejszy jest kryzys kobiet, niż mężczyzn - zwraca uwagę duszpasterz rodzin. - Dziś wzmocnienia potrzebuje zarówno ojcostwo, jak i macierzyństwo - dodaje.

Reklama

Wskazuje także na religijne funkcje ojca w rodzinie. - To jest domena mężczyzn. To przestrzeń jeszcze do wypracowania i do odkrycia. Za kształtowanie wiary w rodzinie powinien być przede wszystkim odpowiedzialny ojciec - tłumaczy ks. Wielądek, podkreślając przy tym, że „dziecko do właściwego funkcjonowania zawsze potrzebuje zarówno ojca, jak i matki”.

Według danych, opublikowanych w ubiegłym roku przez Główny Urząd Statystyczny, w Polsce małżeństw z dziećmi jest 4,2 mln. Przybywa jednak małżeństw bez dzieci oraz ojców samodzielnie wychowujących potomstwo. Blisko jedna czwarta rodzin w Polsce to rodziny, w których dzieci wychowywane są przez jedno z rodziców.

2024-03-19 12:38

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Józef - oblubieniec Maryi

Niedziela podlaska 11/2002

[ TEMATY ]

św. Józef

Juan Simón Gutiérrez, ŚWIĘTA RODZINA

Św. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, w kalendarzu liturgicznym Kościoła zajmuje miejsce specjalne, skoro jego wspomnienie Kościół obchodzi w sposób uroczysty. Miesiąc marzec jest w sposób szczególny poświęcony św. Józefowi. Jego święto obchodzimy 19 marca jako uroczystość. Bardzo pięknie wyrażają prawdę o św. Józefie niektóre pieśni: "Szczęśliwy, kto sobie patrona Józefa ma za Opiekuna. Niechaj się niczego nie boi, gdy św. Józef przy nim stoi Patronem...".

Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co "Bóg przydał". Św. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Pomimo tego, że pochodził z takiego rodu, zarabiał na życie trudniąc się obróbką drewna. Mieszkał zapewne w Nazarecie. Nie był on według ciała ojcem Jezusa Chrystusa. Był nim jednak według żydowskiego prawa jako małżonek Maryi. Zaręczony z Maryją stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Postanowił wówczas dyskretnie się usunąć, ale po nadprzyrodzonej interwencji wziął do siebie Maryję, a potem jako prawdziwy Cień Najwyższego pokornie asystował w wielkich tajemnicach. Chociaż Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo, to jednak według otoczenia św. Józef był uważany za Jego ojca. On to kierował w drodze do Betlejem, nadawał Dzieciątku imię, przedstawiał Je w świątyni jerozolimskiej i uciekając do Egiptu ocalił przed prześladowaniem króla Heroda. Widzimy jeszcze św. Józefa w czasie pielgrzymki z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy na święto Paschy. Potem już się w Ewangelii nie pojawia. Niektórzy sądzą, że wkrótce potem zakończył życie w obecności Pana Jezusa i Najświętszej Maryi, na Ich rękach i miał uroczysty pogrzeb, bo w ich obecności. Może dlatego św. Józef jest uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci.

Św. Józef był rzemieślnikiem, być może cieślą, co oznacza hebrajski wyraz charasz. Zajmował się pracą w drewnie, w metalu, w kamieniu. Wykonywał zatem narzędzie codziennego użytku, konieczne również w gospodarce rolnej. Jest rzeczą uderzającą, że w wydarzeniach z dziecięcych lat Pana Jezusa, św. Józef odgrywa znaczącą rolę. Jemu anioł wyjaśnia tajemnice wcielenia Syna Bożego, jemu poleca ucieczkę i powrót do Nazaretu po śmierci Heroda.

Na obrazach widzimy zwykle św. Józefa jako starca, by w ten sposób podkreślić prawdę o dziewiczym poczęciu Pana Jezusa. W rzeczywistości jednak św. Józef był młodzieńcem w pełni urody i sił. Pisarze podkreślają, że do tak wielkiej godności, opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i żywiciela - głowy Najświętszej Rodziny, powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie stawiają oni św. Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, pomimo Wielkiego Postu, jako uroczystość.

Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila. Z wielkim zaangażowaniem szerzyła ona kult św. Józefa słowem i pismem. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymała. Jego też obrała za głównego patrona zreformowanego przez siebie zakonu karmelitańskiego. Za swojego patrona św. Józefa obrały sobie również Siostry Wizytki. Św. Jan Bosko, założył stowarzyszenie św. Józefa dla młodzieży rzemieślniczej. Papież bł. Jan XXIII, który na chrzcie św. otrzymał imię Józef, do kanonu Mszy św. (pierwsza modlitwa eucharystyczna) dołączył imię św. Józefa. W 1961 r. tenże Papież wydał list zalecający szczególne nabożeństwo do tegoż Orędownika.

Liturgiczne święto św. Józefa po raz pierwszy spotykamy w IV w. w pobliżu Jerozolimy w klasztorze św. Saby. Papież Sykstus IV w 1479 r. wprowadził to święto do mszału rzymskiego i brewiarza, a papież Grzegorz XV rozszerzył je na cały Kościół. W pierwszej połowie XIX w. przełożeni generalni 43 zakonów wystąpili do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ustanowienie osobnego święta Opieki Świętego Józefa nad Kościołem Chrystusa. Papież bł. Pius IX przyczynił się do ich prośby i w 1847 r. ustanowił to święto. Natomiast papież św. Pius X podniósł je do rangi uroczystości. Papież Pius XII wprowadził na dzień 1 maja wspomnienie św. Józefa Robotnika. Papież Benedykt XV w 1919 r. do Mszy św., w której wspomina św. Józefa dołączył osobną o nim prefację. Pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie wydał papież Leon XIII. Wreszcie papież św. Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa, do odmawiania publicznego. Są sanktuaria św. Józefa. Największe i najbardziej znane jest w Kanadzie, w Montrealu. Powstało ono w 1904 r. i posiada 61 dzwonów. Cudowna figura św. Józefa została ukoronowana koronami papieskimi w 1955 r. Kanada, Czechy, Austria, Portugalia, Hiszpania obrały sobie św. Józefa za patrona.

W Polsce kult św. Józefa jest bardzo żywy. Już na przełomie XI i XII w. w Krakowie obchodzono 19 marca jego święto. W XVII i XVIII w. nastąpił największy rozwój nabożeństwa do św. Józefa. W 1645 r. ukazały się godzinki ku czci św. Józefa. W XVII w. wybudowano największe sanktuarium św. Józefa w Polsce, w Kaliszu. Znajduje się tam obraz pochodzący z tegoż wieku, który w 1786 r. Prymas Polski Władysław Aleksander Łubieński, ogłosił urzędowo za cudowny. Papież Pius VI w 1783 r. wydał dekret zezwalający na koronacje obrazu, ale dokonała się ona dopiero w 1796 r. W Polsce jest około 270 kościołów ku czci św. Józefa. W 1818 r. diecezja kujawsko-kaliska obrała go sobie za patrona, a później diecezja wrocławska i diecezja łódzka. Powstały 4 rodziny zakonne pod wezwaniem św. Józefa. W Polsce swego czasu imię Józef było bardzo popularne.

Ojciec Święty w adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos z 15 sierpnia 1989 r. ukazuje św. Józefa i jego posłannictwo w życiu Chrystusa i Kościoła. Pisze o nim, że był powołany na opiekuna Zbawiciela, był powiernikiem tajemnicy samego Boga, mężem sprawiedliwym i oblubieńcem Dziewicy Maryi, był pracowity, a jego praca była wyrazem miłości. Ojciec Święty kończy adhortację słowami: "Mąż sprawiedliwy, który nosił w sobie całe dziedzictwo Starego Przymierza, równocześnie został wprowadzony przez Boga w początki Przymierza Nowego i Wiecznego w Jezusie Chrystusie. Niech nam ukazuje drogi tego zbawczego Przymierza na progu Tysiąclecia, w którym ma trwać i dalej się rozwijać ´pełnia czasu´ związana z niewysłowioną tajemnicą Wcielenia Słowa. Niech św. Józef wyprasza Kościołowi i światu, każdemu z nas, błogosławieństwo Ojca i Syna i Ducha Świętego".

CZYTAJ DALEJ

Z Biskupem Wojtyłą szła do chorych

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 14-16

[ TEMATY ]

wywiad

Hanna Chrzanowska

www.hannachrzanowska.pl

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Hanna Chrzanowska uświadamia nam, że nasze życie to przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Świadectwem życia wzywa nas do bezinteresownego otwarcia się na potrzeby bliźnich, zwłaszcza chorych i cierpiących – mówi dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II w Rzymie ks. Mieczysław Niepsuj, rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego krakowskiej pielęgniarki, w rozmowie z Marią Fortuną-Sudor.

Maria Fortuna-Sudor: – Proszę powiedzieć, jak Ksiądz Dyrektor został postulatorem w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr hab. Sławomir Zych - zasłużony dla Powiatu Kolbuszowskiego

2024-04-28 22:10

Bartosz Walicki

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Zasłużeni dla Powiatu Kolbuszowskiego

Przyznaje się je osobom fizycznym lub prawnym, a także instytucjom państwowym, jednostkom samorządu terytorialnego oraz organizacjom społecznym i zawodowym, które poprzez swoją działalność zawodową i społeczną przyczyniły się do gospodarczego, kulturalnego i społecznego rozwoju powiatu kolbuszowskiego. Zaznaczyć należy, że wzór odznaki został zaopiniowany przez Komisję Heraldyczną działającą przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz uzyskał zgodę Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Jednym z wyróżnionych odznaką został kapłan diecezji rzeszowskiej, ks. dr hab. Sławomir Zych, dyrektor Ośrodka Badań nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym KUL. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku przez Komisję Odznaki Honorowej Powiatu Kolbuszowskiego postanowienie o przyznaniu odznaki podjął w dniu 27 marca br. Zarząd Powiatu w Kolbuszowej. Razem z ks. S. Zychem uhonorowani zostali: Józef Kardyś, Zbigniew Chmielowiec, Władysław Ortyl, Maciej Szymański, Zbigniew Strzelczyk i Andrzej Jagodziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję